Jurgen L. z Geleen i Dimitri W., mieszkaniec Maasmechelen, otrzymali we wtorek wyroki bezwarunkowego pozbawienia wolności odpowiednio na cztery i dwa lata za oszustwa związane z pieczątkami.
Dwaj przyjaciele z dzieciństwa byli sądzeni wraz z pięcioma innymi podejrzanymi w sprawie oszustwa związanego ze znaczkami pocztowymi.
Podrobione plomby
Rzekomo drukowali fałszywe znaczki. Wymiar sprawiedliwości podejrzewa duet o oszustwo, defraudację, fałszerstwo i pranie brudnych pieniędzy.
Kary
Wymiar sprawiedliwości podejrzewa pozostałych pięciu podejrzanych o współudział. Jeśli to zależy od prokuratury, Renate L., siostra podejrzanego z Geleen, powinna zatem trafić do więzienia na rok. Była żona Jurgena L. usłyszała wyrok 18 miesięcy pozbawienia wolności. Jego matka 120 godzin prac społecznych, podobnie jak Johannes R.
Kłamstwa
W. i L. zaprzeczyli popełnieniu przestępstw przed sądem w Maastricht we wtorek. Jedna z pięciu pozostałych podejrzanych opuściła na krótko salę sądową we wtorek rano, ponieważ nie mogła dłużej znieść "kłamstw".
Największe oszustwo w historii
Sprawa wyszła na jaw w 2011 roku. W 2013 r. PostNL uznała znaczek guldena za nieważny. Zajęło to trochę czasu, ponieważ postępowanie karne nie zostało wszczęte natychmiast. Jest to największe oszustwo, jakie kiedykolwiek wykryto w naszym kraju.
Zagadka
Według prokuratora w grę wchodziło osiem rodzajów znaczków. PostNL przechwycił w tym czasie 200 000 fałszywych znaczków. "Nigdy nie dowiemy się, ile znaczków zostało wydrukowanych. Mogły to być miliony" - powiedział prokurator.
Biznes jak zwykle
Prokurator jest zdania, że L. dokonał dużego obrotu podrobionymi znaczkami. Ponadto miał on również odegrać ważną rolę w drukowaniu znaczków. Jeśli chodzi o jego towarzysza, jest zbyt mało dowodów na to, że był on ściśle zaangażowany w proces drukowania. Jednak według oficera, w pełni wykorzystałby fałszywe znaczki. "To był biznes jak zwykle", powiedział.
Organizacja
Prokurator powiedział, że Jurgen L. rzekomo zaangażował w sprawę również swoją siostrę. Jego była żona również wiedziała o jego praktykach. Według prokuratora, mężczyzna z Geleen zaangażował swoją rodzinę i najlepszego przyjaciela do oszustwa na dużą skalę. W ten sposób stworzył organizację przestępczą.
Kara
Ponieważ przestępstwa pochodziły z 2011 r., L. i W. otrzymali 30-procentową redukcję kary.
2,6 mln EUR
Obu panom nakazano wcześniej w postępowaniu cywilnym zapłacić PostNL 2,6 miliona euro odszkodowania jako zaliczkę na poczet odszkodowania. Ze swojej strony L. i W. zaprzeczają, jakoby wyprodukowali fałszywe znaczki. PostNL i wymiar sprawiedliwości w to nie wierzą.
Na razie nie wiadomo, kiedy sąd wyda orzeczenie. Prawnicy mają się wypowiedzieć w przyszłym tygodniu.