Sittard/Den Bosch - Dziesięć lat po masowych nalotach policji na klub motocyklowy Bandidos w Sittard, ma zostać rozpatrzona apelacja w tej sprawie. Jedenastu członków klubu kwestionuje wysokość swoich wyroków, przynależność do organizacji przestępczej i pozbawienie praw. Sąd może przejść przez obszerne akta Bandidos wielkimi krokami. Ośmiu oskarżonych obecnych w poniedziałek w dużej mierze milczy. Sprawa obejmuje długą listę przestępstw, w tym wymuszenia, przemoc, kradzieże, handel narkotykami, uprawę konopi i pranie brudnych pieniędzy.
Jak "konflikt między byłymi partnerami" przerodził się w serię podpaleń (DeStentor.nl)
"Nie odważył się jeszcze rozpalić grilla", mówi André L. (58). Był jednak zaangażowany w pięć