HOOGEZAND - Duży biały namiot ukrywa dom w Annie M.G. Schmidthof w Hoogezand. Śledztwo prowadzone przez policję techniczną w sprawie strzelaniny w niedzielną noc, która, jak się teraz wydaje, pozbawiła życia amsterdamskiego rapera "Rel", toczy się pełną parą. Sąsiedzi tego, co popularnie nazywa się bananowym mieszkaniem, mogą tylko zgadywać, co dokładnie wydarzyło się za frontowymi drzwiami numeru 9. Dziewczyna mieszkająca na drugim piętrze usłyszała w nocy trzy strzały. "Trzy głośne uderzenia" - powiedziała. 26-letni mieszkaniec wciąż przebywa w areszcie. Twierdzi, że został okradziony przez trzech lub czterech mężczyzn. Wczoraj okazało się, że jeden z nich został tak ciężko ranny, że zmarł. "Bardzo przyjazny człowiek", mówi Kornelis Boer o swoim sąsiedzie, zatrzymanym mieszkańcu. "Nie znam go inaczej, ale zawsze uprzejmie się wita". Boer został obudzony w niedzielę wieczorem przez hałas. "Słychać było bardzo głośne krzyki". Nie słyszał żadnych strzałów. Według okolicznych mieszkańców aresztowany mężczyzna, który ma ciemny kolor skóry, nie mieszka w apartamentowcu od dawna. Mieszka tam z białą dziewczyną. Właściwie nigdy nie ma żadnych uciążliwości. "Odwiedza go wielu przyjaciół, ale nam to nie przeszkadza" - mówi Boer, który reaguje szokiem, gdy słyszy o śmierci. "To dzieje się tuż obok. To szokuje. Na szczęście jestem dość zrównoważony", mówi tuż przed wejściem do swojego domu. W domu ukrytym za namiotem na parterze, śledczy pracowali prawie cały dzień, uderzając młotkiem. Świat rapu w Amsterdamie był świadkiem kilku strzelanin w ubiegłym roku. We wrześniu 19-letni raper Ishmael Gumbs został zastrzelony w Amsterdamie-Zuidoost, skąd pochodzi również raper "Rel". Miesiąc wcześniej raper Lexxus został poważnie ranny w strzelaninie na festiwalu w stolicy. Wielu raperów gloryfikuje przemoc gangsterów z USA. Szef amsterdamskiej policji Welten niedawno wyraził zaniepokojenie, że wielu z tych facetów chodzi z bronią. To jedna z wiadomości, które amsterdamski raper Rotjoch napisał na Twitterze o zabójstwie swojego przyjaciela Rela:
Mój młodszy brat, przyrodni syn, jeden z moich najlepszych przyjaciół został zamordowany zeszłej nocy i jestem zdruzgotany! Kocham cię REL!!! Na zawsze!!! Sam już nie wiem.