Klient był podejrzany o handel ludźmi. Prokuratura oskarżyła klienta o wykorzystanie trudnej sytuacji, w jakiej znajdowała się oskarżona, poprzez nakłanianie jej do prostytucji. Obrona wniosła o uniewinnienie, argumentując, że nie doszło do wykorzystania. Sąd przychylił się do stanowiska obrony i uniewinnił oskarżoną. Zdaniem sądu nie można było jednoznacznie stwierdzić, że była to sytuacja, w której oskarżona nie miała innego wyboru, jak tylko pracować jako prostytutka.
Jak "konflikt między byłymi partnerami" przerodził się w serię podpaleń (DeStentor.nl)
"Nie odważył się jeszcze rozpalić grilla", mówi André L. (58). Był jednak zaangażowany w pięć