MAASTRICHT - Jedna z dwóch głównych podejrzanych o zabójstwo Gera Douven ui Schinvelda, jego była dziewczyna Rhonda K. (27), podobno groziła współoskarżonej Tiny H. w więzieniu dla kobiet w Evertsoord. Obrońca Tiny H., S. Weening, nie chciał nic powiedzieć na temat charakteru groźby, poza tym, że została ona potraktowana tak poważnie, że K. została przeniesiona do innego aresztu. "K. uważa mnie za zdrajcę", szlochał H. wczoraj w sądzie w Maastricht. "Ale nie mogłem dłużej milczeć". H. był pierwszym, który zeznawał w sprawie, która stała się znana jako "morderstwo butem". Zwęglone ciało Gera Douvena zostało znalezione w bagażniku spalonego samochodu w Puth-Schinnen 12 marca 2003 roku. Wygląda na to, że został zastrzelony podczas przepustki z więzienia.
Rhonda K. i Tiny H., niegdyś zaprzysięgli przyjaciele, zasiedli wczoraj razem w sądzie. Usłyszeli, jak prokurator P. Bruinen argumentuje, że Rhonda K. jest "geniuszem zła, który rozpoczął sprawę, prosząc Tiny H. o znalezienie zabójcy, który zabije ojca dwójki jej dzieci". Bruinen zażądał 15 lat więzienia dla K. za współudział w morderstwie. Tiny H. usłyszała wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności za podżeganie do zabójstwa, co według jej adwokata Weeninga jest absolutnie niemożliwe do udowodnienia. Prokuratura twierdzi jednak, że "sprowokowała" swojego syna Roya H., który z kolei wezwał zawodowego żołnierza Harolda R.. R. przyznał się do oddania strzałów. Rhonda K. zapłaciła za nie 13 5000 euro. R. został skazany na 18 lat więzienia plus tbs z przymusowym leczeniem. Zażądano również kar więzienia dla Roya H. i jego dziewczyny.