Serge Weening był ostatnim aplikantem adwokackim Maxa Moszkowicza sr. Obecnie ma własną kancelarię prawa karnego i sam szkoli prawników. Jednym z nich jest Bo te Baerts, który obecnie jest prawnikiem stowarzyszonym w jego firmie. Co charakteryzuje ich więź i czego nauczyli się od siebie nawzajem?
Po odbyciu praktyk studenckich u Maxa Moszkowicza seniora, Serge Weening (49) rozpoczął pracę dla znanego prawnika specjalizującego się w sprawach karnych jako wolontariusz. "Zobaczyłem, czego mogę się od niego nauczyć i chciałem zainwestować" - mówi. Kiedy ukończył studia, Moszkowicz sr. poprosił go, aby został jego aplikantem adwokackim. Jako ostatni uczeń tego mistrza, Weening nauczył się od niego sztuczek tego fachu.
Weening z kolei przekazuje tę mądrość prawnikom w firmie, którą założył w 2004 roku: Weening Criminal Lawyers. Bo te Baerts (28) jest jedną z aplikantek, które szkolił. Ukończyła staż w sierpniu ubiegłego roku i od tego czasu jest prawnikiem stowarzyszonym w jego firmie.