HEERLEN - Właściciel prywatnego schroniska PuberEnZo w Heerlen uciekł za granicę. Mężczyzna nie czuje się już bezpiecznie w Limburgii po wandalizmie i podpaleniu jego domu. Jego prawnik Serge Weening uważa, że policja powinna chronić jego klienta. 42-letni mieszkaniec Heerlen został we wtorek uniewinniony od zarzutu wykorzystywania seksualnego młodzieży powierzonej jego opiece. Natychmiast po ogłoszeniu wyroku młodzi ludzie dokonali zniszczeń i podpalili przyczepę kempingową na jego podwórku. Zgodnie z zaleceniem policji, mężczyzna nie wróci do swojego domu w dzielnicy Heerlen Schaesbergerveld. Nie otrzyma ochrony policyjnej, ku niezadowoleniu jego adwokata Weeninga. Właściciel PuberEnZo spędził osiem miesięcy w areszcie. "Wymiar sprawiedliwości wyrzucił go na ulicę, odebrał mu wszystko. Sprawiedliwość powinna również zapewnić mojemu klientowi powrót do normalnego życia".
Kobieta, która w lutym została oblana wrzącym olejem przez swojego męża Yilmaza D. (43 l.), w środę na krótko wyszła na wolność