Chciałem wrócić do wczorajszego postu o Andym de Heusie. Według The Telegraph, są obrazy Andy'ego odjeżdżającego samochodem po spotkaniu, a następnie śledzonego przez Ronniego S.; następnie oba telefony są transmitowane przez ten sam maszt nadawczy, po czym Ronnie znika z anteny.

Wczoraj mogłem tylko krótko porozmawiać z prawnikiem Ronniego, Serge'em Weeningiem, był bardzo zajęty innymi sprawami. Co więcej, nic mu to nie mówi: nie ma nic na ten temat w aktach, które posiada. Co również nic nie mówi: prawie nic nie dostał. Ale to dziwne, że dziennikarz - Björn Thimister - najwyraźniej ma te informacje, a on nie?