AMSTENRADE/MAASTRICHT - Sąd w Maastricht skazał Fritsa S.(50) z Kerkrade na trzy lata więzienia, z czego sześć miesięcy w zawieszeniu, za wymuszenie na fryzjerze w Amstenrade. Oskarżyciel publiczny (OM) domagał się sześciu lat więzienia dla mężczyzny z Kerkrade. Frits S. poprosił swoją fryzjerkę, aby dołączyła do niego w samochodzie w styczniu tego roku, po czym oboje udali się na przejażdżkę. Następnie S. poinformował swojego kierowcę, że chce od niego tysiąc euro i że dwóch jego wspólników odbierze je w salonie fryzjerskim. Jeśli fryzjer nie da pieniędzy, nigdy więcej nie zobaczy swojej żony i córki, S. mówił do fryzjera w tonie groźby. Wymuszający w końcu poszedł odebrać żądane pieniądze ze sklepu, gdzie, nawiasem mówiąc, sam zawsze przychodził jako klient. Kilka tygodni później mężczyzna z Kerkrade ponownie zadzwonił do fryzjera i ponownie zażądał od niego znacznej kwoty (2000 euro). Jednak teraz ofiara odmówiła zapłaty i niemal natychmiast udała się na policję. W porozumieniu z policją postanowiono spróbować uwięzić Fritsa S.. Fryzjer, o którym mowa, musiał zadzwonić do swojego szantażysty i spróbować nakłonić go do złożenia zeznań. S. złożył kilka obciążających go zeznań podczas podsłuchanej rozmowy telefonicznej. Następnie podejrzany mężczyzna z Kerkrade został aresztowany. Według Serge'a Weeninga, prawnika Fritsa S., jego klient był nadal winny pieniądze swojemu fryzjerowi, który widział, że podczas wizyt Fritsa S. jako klienta w jego salonie fryzjerskim, miał on przy sobie broń. "Myślę, że nie ma wystarczających dowodów, aby skazać mojego klienta" - powiedział Weening. W związku z tym prawnik składa apelację. Podobnie jak prokurator, który uważa, że wyrok jest zbyt niski.
Sprawa wkrótce trafi do sądu w Den Bosch.