Zelhem - Policja z całych sił poszukuje dwóch osób, które w środę wieczorem brutalnie obrabowały sklep spożywczy przy Heijinkweg w Zelhem. "Ta sprawa jest absolutnie priorytetem numer jeden", powiedział rzecznik policji Anton de Ronde. "Nie mogę powiedzieć dokładnie, ile osób zaangażowaliśmy w tę sprawę, ciężko pracujemy". O godzinie 21:30 policja otrzymała zgłoszenie od samego poszkodowanego, który natychmiast dostrzegł okazję do podniesienia alarmu. Policja z kilkoma jednostkami i karetką pogotowia natychmiast przybyła na miejsce zdarzenia. "Wieczorem detektywi przeprowadzili przeszukanie okolicy, a rezerwa techniczna rozpoczęła dochodzenie w sprawie śladów. W czwartek około południa zakończyło się dopiero dochodzenie techniczne. "Kolejnym krokiem w policyjnym śledztwie jest przesłuchanie dwóch ofiar. Są one jednak nadal w szpitalu i nie można się z nimi skontaktować" - powiedział rzecznik policji.
Ten brutalny napad wykazuje uderzające podobieństwa do tego, który miał miejsce ponad miesiąc temu na Haafseweg. Wtedy również zamaskowani mężczyźni obrabowali odosobniony dom. Oba napady miały miejsce w odległym obszarze między Zelhem i Doetichem. Haafseweg znajduje się na obrzeżach Slangenburga, a Heijinkweg za De Kruisberg.
"Z pewnością nie wykluczamy związku w tych dwóch przypadkach" - powiedział De Ronde.
Policja nie ustaje w poszukiwaniach osób, które widziały podejrzane osoby na Heijinkweg około godziny dziewiątej wieczorem w środę. Lokalni mieszkańcy twierdzą, że zauważyli niebieskie Volvo kombi. Policja nie chciała tego potwierdzić. "Nie wiemy tego na pewno. Najpierw musimy porozmawiać o tym z ofiarami. O tej porze było jeszcze jasno. Wiele osób tamtędy przechodziło, musieli coś widzieć. Wszystkie informacje są mile widziane", mówi De Ronde. Osoby posiadające informacje mogą skontaktować się z policją. "