AMSTERDAM - Dwóch szefów agencji towarzyskich z Amsterdamu podejrzanych o handel ludźmi na dużą skalę wychodzi na wolność. Wymiar sprawiedliwości oddalił sprawy przeciwko przedsiębiorcom Arne S. i Stefanowi B., potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej. Duet będzie domagał się odszkodowania w wysokości wielu tysięcy euro.
"Wystarczająca kara dla przegranej firmy
"Po przeprowadzeniu dochodzenia zdecydowaliśmy się na złożenie depozytu Oznacza to, że uważamy, że obaj oskarżeni mężczyźni zostali już wystarczająco ukarani przez fakt, że gmina Amsterdam cofnęła licencję na ich usługi towarzyskie. Nie była to więc sprawa ze zbyt małą ilością dowodów", powiedział Wim de Bruin z Prokuratury Krajowej. Dwóch kierowców szefów eskorty również nie będzie dalej ściganych.
Ówcześni właściciele S. i B. z amsterdamskiego serwisu eskortowego Please Escort byli częścią szeroko zakrojonego śledztwa prowadzonego przez Krajowy Wydział Dochodzeń Kryminalnych w sprawie nielegalnej prostytucji w znanych sieciach hotelowych w naszym kraju. Wiele setek prostytutek, które zostały zaalarmowane przez detektywów za pomocą wiadomości tekstowych podczas śledztwa, mogło wybrać kobietę za pośrednictwem stron pleasure-escort.nl i zuzana.nl.
Były to kobiety z Europy Wschodniej, które zostały zwabione do naszego kraju pod fałszywym pretekstem przez rumuński gang. Dwóch amsterdamskich szefów agencji towarzyskich było rzekomo zaangażowanych w ten proceder. "Wiele pieniędzy podatników zostało zmarnowanych na to śledztwo", powiedział ich prawnik Serge Weening po decyzji o zwolnieniu. "Przygotowuję odszkodowanie w wysokości tysięcy euro, ponieważ uniemożliwiono im pracę przez długi czas".
Według Wima de Bruina z Prokuratury Krajowej w Rotterdamie, śledztwo w sprawie nielegalnej prostytucji za drogą zuzana.nl jest nadal w toku. Kilka osób jest podejrzanych w tej sprawie. "Ogólnie rzecz biorąc, mogę powiedzieć, że całe to dochodzenie miało bardzo duży wpływ na rynek. Świadomość opinii publicznej, że niektóre rzeczy w świecie escortu nie są w porządku, znacznie wzrosła".